Ciąża i poród to na swój sposób piękny, ale często też trudny czas dla kobiety, który może pozostawić po sobie pamiątki w postaci rozstępów czy nadmiarowego tłuszczyku. Brak czasu wynikający z konieczności ciągłego zajmowania się maluszkiem z pewnością nie ułatwia walki z niedoskonałościami ciała. Możliwe, że Twoja sylwetka nigdy już nie odzyska identycznych kształtów, ale to wcale nie oznacza, że nie będziesz już wyglądać dobrze i nie warto o siebie dbać.

Ćwiczenia i spacery

Możliwe, że maluszek zajmuje zdecydowaną większość Twojego czasu, a gdy już uśnie, marzysz tylko o tym, aby pójść w jego ślady. Jeżeli jednak masz siłę i chęci, po okresie połogu możesz stopniowo rozpocząć aktywność fizyczną. Rozkręcaj się powoli i nie rób na początku forsownych ćwiczeń. Dzięki temu, będziesz miała szansę wyczuć, na ile Twój organizm radzi sobie z wysiłkiem i nie zrobisz sobie krzywdy. Gdy masz wrażenie, że nie jesteś już w stanie dorzucić do codziennych obowiązków ćwiczeń fizycznych, spróbuj jakoś je przemycić. Ulubiony serial możesz oglądać na stoperze, a szybkie przysiady zrobisz obserwując dziecko w bujaczku czy na macie edukacyjnej. Dodatkowo, dużo spaceruj z dzieckiem – skorzystacie na tym oboje.

pasy wyszczuplającePasy wyszczuplające

Ten element garderoby znany jest przede wszystkim jako ratunek w sytuacji uroczystych okazji, gdy chcemy prezentować się jak najlepiej. Jednak, regularne noszenia specjalnego pasa wyszczuplającego w domu, może mieć autentyczny wpływ na modelowanie sylwetki. Takie pasy stworzone są zazwyczaj z materiałów, które masują ciało, pobudzają krążenie limfy i ogrzewają wrażliwe partie ciała, co sprzyja redukcji tkanki tłuszczowej. Na efekty trzeba cierpliwie poczekać, ale przy zachowaniu odpowiedniej diety powinny być widoczne po kilku miesiącach. Ćwiczenia są zdecydowanie szybszym sposobem, ale zakładanie pasa wyszczuplającego w ciągu dnia może być pewnego rodzaju kompromisem przy braku czasu.

Nie jedz za dwoje

Wiele kobiet słyszy w ciąży i podczas karmienia piersią o konieczności jedzenia za dwoje. Jeżeli popełniłaś ten błąd w ciąży, nie trwaj w tym mylnym przekonaniu w okresie karmienia. Zapotrzebowanie kaloryczne w tym czasie nie rośnie aż dwukrotnie, a zwiększa się jedynie o 200 - 500 kalorii. Wszystko ponad to może odłożyć się w Twoim organizmie w postaci niechcianego tłuszczu. Dla maluszka najbardziej znaczące jest jedzenie zdrowych produktów i unikanie takich, które mogą wywołać problemy z brzuszkiem. Postaw więc na jakość, a nie na ilość, a obydwoje będziecie zadowoleni z takiego rozwiązania.